Zmieniły się czasy. Pracy nie szuka się tylko po to, aby zarabiać, ale także po to, aby spełniać marzenia, rozwijać się i realizować się na różnych polach. Młodzi ludzie mają całkiem inne podejście do pracy niż ich rodzice czy dziadkowie. Milenialsi większą uwagę zwracają na atmosferę panującą w miejscu pracy, a także na pozapłacowe benefity, czyli karnet na siłownię, pakiet zdrowotny, darmowe kursy językowe oraz na dofinansowanie do lunchu. Tego typu trend obserwowany jest w Europie już od kilku lat. Młodzi ludzie nie spieszą się, aby pójść do byle jakiej pracy zaraz po zakończeniu studiów. Wolą poczekać na satysfakcjonującą ich ofertę pracy od pracodawcy, u którego o stanowisko starali się już od dłuższego czasu. Nie chcą rozmieniać się na drobne i tracić czasu na zdobywanie doświadczenia w firmach, które nie są w stanie zaoferować im tego, czego oczekują.
Wielu młodych ludzi chce łączyć pracę zawodową z zainteresowaniami, a także mieć szansę na wykorzystanie umiejętności zdobytych podczas studiów. Nie chcą, aby 5-letnie wysiłki poszły na marne.
Wśród młodych ludzi poszukujących pracy można wyróżnić następujące grupy:
Poszukując pracy, młodzi ludzie zwracają szczególną uwagę na elastyczny wymiar godzin na danym stanowisku. Nie jest ich marzeniem siedzenie w biurze od 9 do 17, ale możliwość dowolnego zarządzania czasem poświęcanym na prace. Wolą zabrać pracę do domu, ale mieć więcej czasu dla siebie.
Cierpliwość jest kluczem do sukcesu, jeżeli chodzi o poszukiwanie pracy. Młodzi ludzie są tego najlepszym przykładem. Nie przyjmują ofert, które nie spełniają ich oczekiwań. Wolą poczekać na szansę od firmy, co do której nie mają wątpliwości, że pomoże rozwinąć im skrzydła. Stale śledzą aktualne oferty pojawiające się od interesującego przedsiębiorcy, przygotowują plan działania i spokojnie czekają na swoją szansę.
Taką cierpliwością nie wykazywali się ani ich rodzice, ani dziadkowie. Praca była pewnego rodzaju obowiązkiem. Dziś powoli staje się sposobem na realizację marzeń.